Bałtyk wyrzucił cenny skarb. Niesamowite odkrycie na plaży
Jakie znaleziska można odkryć na plaży nad Bałtykiem? Okazuje się, że morze wyrzuca na brzeg całkiem cenne przedmioty. Przekonała się o tym fanka nadmorskich spacerów. Gdy przechadzała się po plaży, natrafiła na coś ukrytego w piasku, co na pierwszy rzut oka wyglądało na kawałek plastiku. Nie był to jednak zwykły śmieć jakich niestety wiele, lecz drogocenny skarb sprzed 35 milionów lat.

Bałtyk wyrzucił cenny skarb. Co można znaleźć na plaży?
Poszukiwacze skarbów z wykrywaczami metalu lub przesiewaczami piasku to częsty widok na uczęszczanych plażach. Przyrządy te pozwalają wydobyć nie tylko monety i biżuterię, ale też większe przedmioty. Nie trzeba jednak specjalistycznego sprzętu detektorystycznego, aby znaleźć coś cennego. Czasem wystarczy tylko trochę szczęścia, bo skarb może sam rzucić się w oczy. Tyle że nie zawsze jest tym, na co wygląda.
Początkowo nic nie wskazywało na to, że spacerowiczka trafiła na coś cennego. Britta Krause przechadzała się nad Bałtykiem w Lindhöft na północy Niemiec, wypatrując raczej kamyków, muszli i skamielin. Dostrzegła w piasku coś dziwnego, co na pozór wyglądało jak kawałek plastiku. Dopiero po dokładniejszych oględzinach wyszło na jaw, że to wyjątkowo cenny skarb, który wyrzuciły fale.
Kobieta zważyła przedmiot w dłoni i okazał się on cięższy niż typowy plastikowy śmieć, jakich pełno pływa w Morzu Bałtyckim. Przedmiot ważył około 190 gramów. Poszukiwaczka zrobiła prosty test ze słoną wodą. Znalezisko po zanurzeniu nie dryfowało jak plastik, lecz opadało na dno. Tak właśnie zachowuje się bursztyn.
Jak rozpoznać bursztyn? Zwróć uwagę na te szczegóły
Bursztyn można odróżnić od plastikowych śmieci czy też minerałów także innymi sposobami. Po oświetleniu go światłem ultrafioletowym bursztyn mieni się barwą biało-niebieską lub zielonkawą, a także łatwo jest go zarysować paznokciem. Wszystkie te cechy posiadało znalezisko Britty Krause. Z bursztynem czasem mylony bywa fosfor biały - silnie toksyczna, łatwopalna i śmierdząca substancja, często o żółtawym zabarwieniu. Może ona pochodzić z czasów II Wojny Światowej.
Odkrywczyni przekazała cenny przedmiot naukowcom z Muzeum Geologicznego w Kilonii do dalszej analizy. Specjaliści mają wykonać m.in. tomografię komputerową, aby znaleźć potencjalne inkluzje, czyli zatopione w bursztynie ciała obce, np. insekty lub fragmenty skał.
Bursztyn sprzed 35 milionów lat. To ważne odkrycie dla nauki
Wstępnie oszacowano, że bursztyn znaleziony nad Bałtykiem ma około 35 milionów lat. To cenny skarb nie tylko z powodu wieku i walorów estetycznych czy kolekcjonerskich, ale również jego wartości dla nauki. Jeżeli faktycznie zawiera inkluzje, może to być okazją do przebadania dobrze zachowanych szczątków prehistorycznych zwierząt, roślin oraz innych form życia. Takie znaleziska mogą rzucić nowe światło na historię ewolucji gatunków.
Zadowolona ze swojego odkrycia kolekcjonerka nie zamierza przestać. Nadal będzie chodzić po plaży i szukać kolejnych okazów. Kto wie, jakie jeszcze ukryte skarby Bałtyk wyrzuci na brzeg.