Koniec takiego wyszukiwania filmów. Netflix wprowadza sztuczną inteligencję
Sztuczna inteligencja poprawia jakość wyszukiwania, co widzimy od lat w Google i Bing, a od paru dni także w Reddit Answers dzięki integracji z Gemini AI. Teraz skorzysta z tego również Netflix. Platforma implementuje technologię OpenAI (twórców ChatGPT), aby umożliwić wyszukiwanie filmów i seriali bez potrzeby uciekania do Google czy zewnętrznych baz filmowych. Jak to dokładnie będzie działać i dlaczego sztuczna inteligencja ułatwi życie filmowym geekom?

Jak sztuczna inteligencja wspomaga wyszukiwanie?
W bardziej zamierzchłych czasach uczyliśmy się tak konstruować frazy wyszukiwania, by wyszukiwarka nas zrozumiała. Zwykle oznaczało to dobrze przemyślane słowa kluczowe, które brzmią jota w jotę tak, jak tekst na stronie internetowej. Wczesne lata Google i bardziej archaicznych wyszukiwarek były całkowicie pozbawione sztucznej inteligencji. Stąd też, kiedy mówimy, że coś jest "maszynowe", kojarzy nam się to z czymś sztywnym, zero-jedynkowym, dosłownym i topornym. AI sprawiła, że wyszukiwarki i inne usługi internetowe stały się bardziej ludzkie.
Od ładnych paru lat widzimy, jak wyszukiwarki internetowe stają się bardziej domyślne, świadome intencji użytkownika, mądrzejsze i użyteczne. Często wystarczą im jakieś strzępki informacji, by dotrzeć do zawartości, której szuka użytkownik. Nie musi on wprowadzać dokładnych nazw. Często wystarczy luźny opis, punkt zaczepienia czy luźne skojarzenie, dzięki któremu silnik wyszukiwania napędzany przez AI będzie mógł dostarczyć pożądany wynik. Podobnie działa wyszukiwanie obrazem. Wyszukiwarki rozpoznają ich zawartość i potrafią np. rozpoznać miejsce, gdzie było wykonane zdjęcie, albo też marki ubrań czy produktów.
A jak wyszukiwać filmy i seriale? Jeśli nie znamy tytułu, nazwisk aktorów czy reżyserów, możemy zaczepić się o coś innego. Pamiętamy jakiś kadr, widoczek, melodię, sytuację albo emocję związaną z danym filmem? To już coś. Niczym wprawny detektyw silnik wyszukiwania zwróci nam to, co może pasować. Czasem jest to praca czasochłonna i nie zawsze przynosi efekty, zwłaszcza gdy jest to produkcja niszowa. Wtedy pomóc może szukanie na zagranicznych forach (w tym słynne "site:reddit.com"). Jednak im bardziej popularny jest film albo serial, tym wyszukiwarka AI będzie miała łatwiej. A jak to będzie robił Netflix?
Netflix korzysta z technologii OpenAI
Według najnowszego raportu Netflix integruje technologię generatywnej sztucznej inteligencji od OpenAI ze swoją platformą. Ma być ona połączona z wyszukiwarką, tak aby użytkownicy nie musieli przechodzić na inne platformy, by znaleźć film według mniej oczywistych kryteriów. Użytkownicy mogą np. wpisać "smutne", aby Netflix zasugerował poruszające dramaty.
Netflix już teraz korzysta z AI w niektórych swoich funkcjach, w tym do oferowania polecanych seriali w oparciu o historię użytkownika. Teraz sztuczna inteligencja pomoże też w filmowych poszukiwaniach. Ma się to odbywać na pokładzie Netfliksa, w jego aplikacji na smart TV, PC czy smartfony. Wszystko po to, aby zatrzymać użytkowników na platformie, tak aby nie przełączali się na inne aplikacje.
Nie zostało podane, jaki dokładnie produkt OpenAI integruje Netflix. Najpewniej chodzi o któryś z popularnych modeli generatywnej sztucznej inteligencji, np. GPT-4o mini, o1, o3-mini albo GPT-4.5. Różnią się one mocą, ceną i szybkością działania.
Każdy może zintegrować AI ze swoją aplikacją
Rozwijane przez OpenAI modele znajdują się nie tylko w ChatGPT czy Microsoft Copilot, ale są też oferowane deweloperom aplikacji poprzez interfejs API. Wystarczy podpiąć taki model, skonfigurować go, nakarmić wiedzą ze swoich zestawów danych i wykupić subskrypcję, dzięki czemu praktycznie dowolna apka może stać się inteligentna niczym ChatGPT. Różnica polega jednak na tym, że wydawcy zwykle chcą zawęzić zakres działania AI. Taki wyspecjalizowany czatbot to agent AI.
Najpopularniejsza platforma streamingowa dopiero testuje tę nową funkcjonalność. Jako pierwsi dostęp do niej otrzymali wybrani subskrybenci z Australii i Nowej Zelandii. Tego rodzaju testy A/B są znaną praktyką u wielu twórców aplikacji i często wybierają oni mniej oczywiste regiony. Nie wiadomo zatem, kiedy wyszukiwanie AI na Netflixie trafi do Polski.