Odnaleziono dziecko, którego zaginięcie przedstawiono w serialu Netflix
Zaginiony ponad siedem lat temu chłopiec ze Stanów Zjednoczonych, którego sprawę poruszono w jednym z odcinków serialu Netflix "Niewyjaśnione tajemnice", został właśnie odnaleziony. Mimo nagłośnienia tematu, przez wiele lat dziecka nie udawało się namierzyć. Teraz pomógł w tym przypadek.

Sprawę zaginionego dziecka nagłośniono w serialu Netflix. Teraz nastąpił przełom
Każdego roku na całym świecie zgłaszanych jest około 8 milionów zaginięć dzieci. Biorąc pod uwagę fakt, że nie o wszystkich takich sytuacjach są informowane odpowiednie służby, faktyczna łączna liczba zaginionych dzieci jest jeszcze wyższa. Wiele z nich nigdy nie zostaje odnalezionych, a nawet w przypadku rozwikłania zagadki, nie wszystkie przypadki kończą się szczęśliwie.
Jednak w wyniku odpowiedniego nagłośnienia zaginięcia i zaangażowania dużej liczby osób niejednokrotnie dochodzi do przełomu. Czasem pomaga też przypadek. Teraz, po ponad siedmiu latach od zaginięcia, udało się odnaleźć chłopca, którego historię przedstawiono w serialu dokumentalnym Netflix.
"Niewyjaśnione tajemnice" poruszyły temat zaginięcia chłopca. Udało się go odnaleźć
Kontynuowana od 2020 roku seria Netflix "Niewyjaśnione tajemnice" składa się już z pięciu części. W każdym odcinku omawiane są zagadkowe zaginięcia, wstrząsające morderstwa i paranormalne zjawiska. Sprawa Abdula Aziza Khana, chłopca z Atlanty w stanie Georgia w Stanach Zjednoczonych, który miał siedem lat, gdy nagle zaginął, została poruszona na łamach wspomnianego serialu Netflixa w 2022 r. Temat omówiono w dziewiątym odcinku trzeciego sezonu.
Khan zaginął 27 listopada 2017 r. Został uprowadzony ze swojego domu w Atlancie. Po nagłośnieniu historii w 2022 r. wątek zaginionego chłopca znów odżył, jednak wówczas nadal nie doszło do przełomu. Sprawa została rozwiązana dopiero teraz i zadecydował o tym przypadek. W minionym tygodniu funkcjonariusze zostali bowiem wezwani do włamania do domu w Highlands Ranch w stanie Kolorado. Dom był wystawiony na sprzedaż, a jego właściciel zaalarmował służby, ponieważ zaniepokoiło go to, co zobaczył na kamerze bezpieczeństwa. Na miejscu funkcjonariusze zastali nie tylko włamywaczy.
Uprowadzony w 2017 r. chłopiec został odnaleziony. Pomógł przypadek
Jak podaje biuro szeryfa hrabstwa Douglas, funkcjonariusze spotkali na posesji dwie osoby. Twierdziły one, że są pracownikami agencji nieruchomości, jednak policja zaczęła przyglądać się sprawie i drążyć temat. Po wylegitymowaniu okazało się, że na posesję wtargnęła Rabia Khalid, matka Abdula Aziza Khana, która rozstała się z jego ojcem jeszcze przed zaginięciem chłopca. Był z nią jej nowy partner, Elliot Bake Bourgeois. W zaparkowanym na uboczu aucie pary policjanci odnaleźli dwójkę dzieci. Jedno z nich zostało zidentyfikowane jako zaginiony wiele lat temu Khan.
Od początku zgłoszenia sprawy porwania Abdula podejrzewano, że to matka chłopca była odpowiedzialna za jego zaginięcie. Tego samego dnia, gdy chłopiec został uprowadzony, odbywała się rozprawa dotycząca podziału opieki nad dzieckiem, a ona się na nią nie stawiła. Od tamtego czasu nie udało się jednak ustalić niczego więcej, nie pomogło nawet przedstawienie tematu w serialu. Podczas konferencji biuro szeryfa przekazało jednak podziękowania dla Netflix za pomoc w nagłośnieniu sprawy Abdula Aziza Khana na łamach "Niewyjaśnionych tajemnic".
Khalid i Bourgeois zostali oskarżeni o porwanie, fałszerstwo, kradzież tożsamości, podanie fałszywych informacji władzom i wtargnięcie. Zostali osadzeni w więzieniu hrabstwa Douglas, a ich kaucja została ustalona na 1 milion dolarów. O tym, gdzie zostanie ostatecznie umieszczony Abdul Aziz Khan i drugie dziecko, zdecyduje sąd. Rodzina dziś już 14-letniego Aziza nie kryła jednak radości z jego odnalezienia.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!