PKP Intercity kupi pociągi jadące 300 km/h. Torów nie ma
PKP Intercity chce zakupić bardzo szybkie pociągi. Spółka planuje nabyć nawet kilkadziesiąt składów, które będą w stanie rozpędzać się do prędkości około 300 km/h. Problem jednak w tym, że w Polsce nie ma obecnie infrastruktury, gdzie PKP Intercity wykorzysta pełny potencjał takich pociągów.

PKP Intercity obecnie mocno inwestuje w modernizację taboru. W planach jest zakup wagonów piętrowych, które pozwolą zwiększyć liczbę dostępnych miejsc. Na tym nie koniec, bo przewoźnik myśli również intensywnie o projekcie Kolei Dużych Prędkości, który zakłada, że pociągi w Polsce pojadą z prędkością nawet ponad 300 km/h.
PKP Intercity chce kupić superszybkie pociągi
Spółka rzeczywiście planuje kupić takie pociągi. Stosowny przetarg zostanie ogłoszony w przyszłym roku. Dziś już wiemy, że PKP Intercity planuje nabyć co najmniej 26 składów, które umożliwią jazdę z prędkością 300 km/h. Informację potwierdził Piotr Malepszak, wiceminister infrastruktury.
W przyszłym roku planujemy ogłosić przetarg na 26 jednostek w podstawie oraz 20 kolejnych w opcji. To będą pojazdy na prędkość 300-320 km/h, co będzie odwzorowaniem parametrów infrastruktury, jaką planujemy zbudować w ramach CPK. Ten wolumen pojazdów spokojnie zapewni nam pokrycie obsługi "Linii Y"
Wiemy, że będą to pociągi wielosystemowe. Informację przekazał prezes PKP Intercity, Janusz Malinowski. Mają to być składy z opcją wjazdu do Niemiec i na Litwę, ale również do naszych południowych sąsiadów. Poza tym firma liczy w ramach kontraktu na 30-letni okres utrzymania ze strony producenta. Przetarg ma zostać ogłoszony po sfinalizowaniu prac związanych z zakupem wagonów piętowych. Składy będą kupowane w ramach dialogu konkurencyjnego.
Pociągi z prędkością 300 km/h nie mają w Polsce torów
Oczywiście jest to długofazowy plan, który wiąże się z inicjatywą Kolei Dużych Prędkości. Pociągi w Polsce na razie nie mogą jeździć z prędkością 300 km/h, bo brakuje odpowiedniej infrastruktury. PKP PLK, które odpowiada za nią w kraju, stwierdziło niedawno, że Centralna Magistrala Kolejowa nie umożliwi jazdy z tak dużą prędkością, a już na pewno nie w najbliższych latach.
Tak szybkie pociągi będą miały jeździć po Polsce "linią Y", która ma połączyć cztery z pięciu największych miast w Polsce. Jej budowa ma odbywać się etapami, ale na pocieszenie jest fakt, że PKP PLK planuje wcześniej oddawać do użytku gotowe odcinki. Nie trzeba więc będzie czekać na sfinalizowanie całej inwestycji, co ma nastąpić dopiero za około dekadę.
Ponadto Ministerstwo Infrastruktury niedawno przekazało, że wierzy w zainteresowanie tym projektem ze strony naszych sąsiadów. Dwie szprychy "Y "mogłyby zostać rozciągnięte z Poznania do Berlina oraz z Wrocławia do Pragi. Pewne rozmowy na ten temat są już prowadzone, ale konkretnych deklaracji nie ma.