Wszechświat to hologram? Czym jest świadomość? Głośny raport CIA

CIA opublikowała w 2003 roku 20-letnie dokumenty związane z Gateway Process, techniką treningową, używającą częstotliwości dźwiękowych, aby stymulować mózg w celu osiągnięcia wyższych stanów świadomości. Odtajnione dokumenty czyta się jak poradniki ezoteryczne, a to dlatego, że zawarte w nich teorie dopiero niedawno zaczęły być rozpatrywane przez mainstreamową naukę. Naukowcy pracujący na zlecenie CIA doszli do wniosku, że nie tylko wszechświat jest hologramem. Jest nim także nasza świadomość. A to pozwala jej dokonywać niezwykłych rzeczy, jeśli poznamy odpowiednią technikę hakowania rzeczywistości.

Wszechświat i świadomość mogą mieć tę samą naturę. Co ujawnia raport CIA?
Wszechświat i świadomość mogą mieć tę samą naturę. Co ujawnia raport CIA?gonin123RF/PICSEL

W XX wieku agencja CIA interesowała się zjawiskami niewyjaśnionymi, paranormalnymi i parapsychicznymi. Próbowano choćby technik psychomanipulacji i kontroli umysłu z użyciem LSD w ramach ściśle tajnego projektu MKUltra, prowadzonego w latach 50-60. Stany Zjednoczone chciały też poznać naturę rzeczywistości i umysłu, by móc uzyskać przewagę nad ZSRR, który też prowadził swoje badania. To wciąż zagadki dla współczesnej nauki, ale istnieją różne modele, które starają się to wyjaśnić. Do niezwykłych wniosków doszli autorzy badań spod szyldu The Gateway Process. Dziś niektóre ich hipotezy są już przyjęte przez świat nauki. Przykładem może być Stephen Hawking, który do śmierci uważał, że wszechświat jest holograficzną iluzją.

O czym mówi tajny raport?

Autorem raportu z The Gateway Process jest podpułkownik Wayne M. McDonnell, który został poproszony przez dowódcę U.S. Army Operational Group o ustalenie, jak działają The Gateway Experience, projekcja astralna i doświadczenia wyjścia poza ciało (OOBE). McDonnell współpracował z wieloma naukowcami, takimi jak dość znany Itzhak Bentov, który przyczynił się do powstania przemysłu inżynierii biomedycznej. W raporcie znalazły się też doniesienia o holograficznej budowie wszechświata i umysłu, wibracyjnym dostrajaniu czy nawet podróżach w czasie. Ile jest w nich prawdy?

Zespół postanowił wdrożyć obiektywną metodę naukową, by zrozumieć szalony na pozór proces Gateway. Wykorzystano m.in.:

  • Badanie biomedyczne, aby zrozumieć fizyczne aspekty procesu.
  • Informacje o mechanice kwantowej, by opisać naturę i funkcjonowanie ludzkiej świadomości.
  • Fizykę teoretyczną, by wyjaśnić wymiar czasoprzestrzenny i sposoby, dzięki którym rozszerzona ludzka świadomość go przekracza.
  • Klasyczną fizykę, by móc opisać stany wyjścia poza ciało (OOBE) językiem tradycyjnych nauk ścisłych oraz uniknąć konotacji z ezoteryką czy okultyzmem.

Zanim jednak przyjrzymy się bliżej temu, co zawiera raport, zapoznajmy się z kalendarium Gateway Process.

Jak to wszystko się zaczęło? Kalendarium Gateway Process

  • Lata 50. XX w. - Robert Monroe, dyrektor radiowy, zaczął zbierać dowody na to, że konkretne wzorce dźwiękowe mają zauważalny wpływ na ludzkie zdolności. Obejmują on czujność, senność i - te najciekawsze - rozszerzone stany świadomości.
  • 1956 - Monroe tworzy dział R&D w swojej firmie radiowej RAM Enterprises. Celem było przestudiowanie wpływu dźwięku na ludzką świadomość. Radiowiec miał obsesję na punkcie nauki przez sen (hipnopedii), odtwarzania śpiącym osobom nagrań w celu wzmocnienia w nich zapamiętywania wcześniej przyswojonych informacji.
  • 1958 - eksperymentując z metodą Sleep-Learning, Monroe odkrywa niezwykły fenomen. Opisuje go jako odczucie paraliżu i wibracji, którym towarzyszy jasne światło. Wydarza się to 9 razy w trakcie 6 tygodni i skutkuje doświadczeniem wyjścia poza ciało (out-of-body experience).
  • 1962 - RAM Enterprises przenosi się do stanu Virginia i zmienia nazwę na Monroe Industries. Zaczyna działać jako właściciel stacji radiowej, telewizji kablowej, a następnie produkcji i sprzedaży kaset magnetofonowych. Kasety te zawierają wskazówki opracowane w programie badań korporacyjnych, przemianowanym na The Monroe Institute.
  • 1971 - Robert Monroe publikuje "Journeys Out of the Body", książkę popularyzującą termin "out-of-body experience".
  • 1972 - W społeczności wojskowej i wywiadowczej USA krąży tajny raport, który mówi, że Związek Radziecki wydaje pieniądze na badania nad postrzeganiem pozazmysłowym (ESP) i psychokinezą dla celów szpiegowskich.
  • 1975 - Monroe rejestruje pierwszy z wielu patentów opisujących techniki dźwiękowe, zaprojektowane, by stymulować funkcje mózgu, aż lewa i prawa półkula mózgu staną się zsynchronizowane. Monroe nazywa ten stan "Hemi-Sync" (synchronizacja hemisferyczna) i twierdzi, że można go używać do promowania dobrostanu psychicznego lub wywoływania rozszerzonych stanów świadomości (stanów psychodelicznych).
  • 1978-1984 - Weteran armii Joseph McMoneagle wykonuje 450 misji zdalnego widzenia ("remote viewing") w ramach Project Stargate. Nazywany jest "Widzącym na odległość numer 1.", ale to już osobna historia.
  • 9 czerwca 1983 - tworzony jest raport CIA "Analysis and Assessment of The Gateway Process". Dostarcza on ram naukowych dla zrozumienia i rozszerzenia ludzkiej świadomości, doświadczeń wyjścia poza ciało i innych odmiennych stanów świadomości.
  • 1989 - Widząca zdalnie Angela Dellafiora Ford pomaga namierzyć byłego agenta celnego, który uciekł. Podaje jego lokalizację "Lowell, Wyoming". Służba Celna USA znajduje go na 100 mil na zachód od miasteczka Lovell w stanie Wyoming.
  • 2003 - CIA zatwierdza odtajnienie raportu o Gateway Process.
  • 2017 - CIA odtajnia 12 milionów stron rekordów, ujawniających wcześniej nieznane szczegóły na temat programu, który ostatecznie stał się znany jako Project Stargate (nie chodzi tu o projekt OpenAI mający na celu stworzenie silnej sztucznej superinteligencji, choć zbieżność nazw jest naprawdę ciekawa).

Metodologia naukowa do badania zjawisk ezoterycznych

Przed zagłębieniem się w Gateway Experience podpułkownik Wayne M. McDonnell stworzył ramy odniesienia, analizując trzy odrębne metodologie zmieniające świadomość. Jego zdaniem nie ma możliwości przejścia przez The Gateway bez solidnego zakotwiczenia w technikach zmieniających mózg, które pojawiły się wcześniej.

Hipnoza. McDonnell zaczął od hipnozy i posługiwał się wyjątkowo gęstym opisem. Można to ująć w ten sposób: lewa strona mózgu filtruje przychodzące bodźce, kategoryzuje, ocenia i przypisuje wszystkiemu znaczenie poprzez samopoznawcze, werbalne i linearne wnioskowanie. Lewa półkula przekazuje następnie te ostrożnie wyselekcjonowane dane do niekrytycznej, holistycznej, zorientowanej na wzorce prawej półkuli, która akceptuje wszystko bez zadawania pytań.

Raport stara się odpowiedzieć na pytanie, jak działa hipnoza. Według badacza polega ona na uśpieniu lewej półkuli albo przynajmniej zajęciu jej na tyle, by zezwolić na bezpośredni, niefiltrowany przekaz danych do prawej półkuli. Tam bodźce mogą dotrzeć do kory sensorycznej i ruchowej w prawej półkuli, która łączy się z punktami w ciele. Sugestie mogą więc wysyłać elektryczne sygnały z mózgu do określonych części ciała. Odpowiednie pokierowanie tych sygnałów według raportu może wywołać pożądane reakcje - od mrowienia w nodze, po uczucie szczęścia. Dotyczy to też zwiększonej zdolności koncentracji.

Medytacja transcendentalna. Itzhak Bentov odróżnia ją od hipnotyzmu. Poprzez koncentrację medytujący kieruje energię w górę rdzenia kręgowego, co wywołuje fale akustyczne, które biegną do prawej półkuli, w której stymulują korę mózgową, biegną wzdłuż homunkulusa, a następnie do ciała. Fale te są wzmocnionym rytmem dźwięków serca, które tworzą współczulne (sympatyczne) wibracje w ścianach wypełnionych płynem jam komór mózgowych. Badacz zaobserwował, że te objawy zaczynają się po lewej stronie ciała, co potwierdza współudział prawej półkuli mózgu. Bentov twierdził, że ten sam efekt można uzyskać, wydłużając ekspozycję na akustyczne wibracje o częstotliwości 4-7 Hz/s, np. stojąc przy kanale klimatyzacyjnym. Medytację transcententalną praktykuje wiele znanych osobistości, w tym zmarły niedawno reżyser David Lynch.

Biofeedback. Ta metoda używa lewej hemisfery, by uzyskać dostęp do dolnej kory mózgowej, ruchowej i sensorycznej prawej półkuli. Podczas gdy hipnoza tłumi aktywność jednej strony mózgu, a medytacja transcendentalna w ogóle ją omija, biofeedback uczy lewą półkulę wizualizacji pożądanego rezultatu, rozpoznawania uczucia związanego z dostępem prawej półkuli i ostatecznie ponownego osiągnięcia rezultatu. Dzięki potarzaniu ćwiczenia lewa hemisfera może niezawodnie kontaktować się z prawą i wzmocnić te ścieżki, tak aby korzystanie z nich było możliwe w trybie świadomego zapotrzebowania. Cyfrowy termometr jest następnie umieszczany w wybranej części ciała. Kiedy temperatura rośnie, rozpoznawane jest obiektywne potwierdzenie, a stan jest wzmacniany. Osiągnięcie biofeedbacku może blokować ból, wzmacniać odczucia, a nawet tłumić guzy - jak twierdzi raport.

Umysł skupiony niczym laser

Dysponując tymi ramami naukowymi, wojskowy zaczął badać Gateway Process. Zaklasyfikował go jako "system treningowy, zaprojektowany, by wzmacniać siłę, skupienie oraz spójność amplitudy i częstotliwości fal mózgowych wychodzących między lewą i prawą półkulą mózgu, aby zmienić świadomość".

Od wspomnianych wcześniej technik Gateway odróżnia to, że osiąga swój efekt, gdy elektryczne wzorce obu półkul pracują z równą amplitudą i częstotliwością fal. Stan ten nosi nazwę Hemi-Sync. Ludzie nie potrafią osiągać go samodzielnie, ale Robert Monroe i jego instytut uważają to za możliwe dzięki ich taśmom ("The Gateway Tapes") zawierających serie nagrań mających wywołać Hemi-Sync.

Badając te dokumenty, McDonnell użył analogii lampy i lasera. Pozostawiony samemu sobie umysł człowieka używa energii jak lampa, natomiast pod wpływem Hemi-Sync produkuje jednoupunktowiony, "zdyscyplinowany strumień światła" przypominający laser. Co więcej, spójność półkul może rzekomo synchronizować się z poziomami energii wszechświata. Po ustabilizowaniu tego połączenia mózg może jakoby odbierać symbole i doświadczać niesamowitych przebłysków intuicji. Prawdopodobnie nie byłoby to możliwe, gdyby nie jednorodna natura umysłu i wszechświata, ale o tym później.

Mózg dostraja się do częstotliwości Ziemi

Hemi-Sync wykorzystuje zjawisko Frequency Following Response (FFR), czyli odpowiedzi podążających za częstotliwością. Gdy zewnętrzna częstotliwość emuluje tę rozpoznaną, mózg zaczyna ją naśladować. Gdy więc człowiek słyszy częstotliwość na poziomie Theta, dostraja się do niej ze spoczynkowego poziomu Beta. Aby to uzyskać, Hemi-Sync używa jednej częstotliwości dla lewego ucha i kontrastującej dla prawego. Mózg doświadcza wtedy częstotliwości Delta, znanej też jako częstotliwość uderzeń. Zjawisko to jest dziś dość znane jako muzyka binauralna.

Gdy FFR i częstotliwość uderzeń już działają, Gateway Process wprowadza serię częstotliwości na ledwo słyszalnych, podprogowych poziomach. Ciało jest zrelaksowane i w stanie przypominającym sen, a to stanowi idealne warunki do promowania wyjść fal mózgowych o coraz wyższej amplitudzie i częstotliwości. To już prosta droga do odmiennych stanów świadomości. Swego czasu popularna była aplikacja I-Doser, która miała działać na podobnej zasadzie.

Gateway Tapes działają jedynie poprzez słuchawki, a reszta przypomina medytację. Podobnie jak ona nagrania te zmniejszają siłę i częstotliwość bicia serca, pompującego krew do aorty. Efektem jest rytmiczna fala sinusoidalna, która trzykrotnie wzmacnia głośność dźwięku serca. To z kolei wzmacnia częstotliwość fal mózgowych. Film otaczający mózg - opona twarda - i płyn między tym filmem a czaszką, ostatecznie zaczynają poruszać się w górę i w dół, o 0,0005 i 0,010 mm.

Ciało w oparciu o te mikrodrgania zaczyna działać jak dostrojony system wibracyjny. Według raportu całe ciało w końcu przenosi energię na poziomie 6,8-7,5 Hz, dopasowując się do energii Ziemi (7-7,5 Hz). Powstają fale długie na ok. 40 tys. km, co jest również obwodem planety. Według Bentova sygnał może przemieszczać się wokół pola elektrostatycznego świata w 1/7 sekundy. No dobra, dostroiliśmy się już do częstotliwości Ziemi i co dalej?

Jaka jest prawdziwa natura materii i energii?

Wayne M. McDonnell schodzi jeszcze głębiej, aby dotknąć sedna: prawdziwej natury materii i energii. Materia nie istnieje. Dokładniej - stała materia w jej dosłownym rozumieniu - jak wyjaśnia autor raportu. Struktura atomowa składa się z oscylujących siatek energii otoczonych innymi oscylującymi siatkami energii o ogromnych prędkościach. "Siatka energetyczna, która tworzy jądro atomu, drga z częstotliwością 1022 Hz, co oznacza 10 i 22 zer, w temperaturze 70 stopni Fahrenheita. Atom oscyluje z częstotliwością 1015 Hz. Cała cząsteczka, złożona z wielu atomów połączonych ze sobą w pojedyncze pole energii, drga w zakresie 109 Hz. Żywa ludzka komórka wibruje z częstotliwością około 103 Hz" - pisał Bentov.

Płynie z tego wniosek, że cały wszechświat jest złożonym systemem pól energii. W świetle tej teorii stany skupienia materii są więc jedynie wariacjami stanu energii. Te w naszych oczach przyjmują postać "stałej" materii.

Rezultatem tych poruszających się energii, odbijających się od energii w stanie spoczynku, jest tryb 3D, wzór nazywany hologramem - czyli rzeczywistością, której doświadczamy. Można o niej myśleć jak o trójwymiarowej fotografii. Hologram, jaki postrzegamy, jest niezwykle dobry w odzwierciedlaniu i rejestrowaniu różnych energii odbijających się wokół i tworzących materię. Jest tak dobry, że to, co widzimy, nazywamy życiem. Skąd zatem bierze się świadomość?

Siatka energii świadomości według Gateway ProjectCIAmateriały prasowe

Świadomość można sobie wyobrazić jako trójwymiarowy system siatki nałożony na wszystkie wzorce energii - pisze autor raportu. Mówiąc językiem matematyki, każda płaszczyzna tego systemu siatki może zredukować dane do formy dwuwymiarowej. Nasze binarne (0/1) umysły mogą następnie przetwarzać te dane i porównywać je do innych danych zapisanych w naszej pamięci. Nasza rzeczywistość jest następnie formowana przez porównania. Prawa półkula mózgu działa jako główna matryca lub receptor tego holograficznego wkładu. Lewa półkula porównuje to następnie z innymi danymi, redukując to do formy dwuwymiarowej. Bentov porównuje to do zamrożonej tafli na powierzchni wody, która zachowuje zastygły kształt zmarszczek falowych. Tym według niego jest to, co widzimy.

Wszechświat i umysł jako hologram

McDonnell pisze w swoim raporcie o "matrycy świadomości" ("The Consciousness Matrix"):

"Wszechświat składa się z wchodzących w interakcje pól energii, niektórych w spoczynku, niektórych w ruchu. Jest to jeden gigantyczny hologram o niewiarygodnej złożoności. Według teorii Karla Pribrama, neuronaukowca ze Stanford University, i Davida Bohma, lekarza z University of London, ludzki umysł także jest hologramem, który dostraja się do uniwersalnego hologramu poprzez medium wymiany energii, dedukując znaczenie i osiągając stan, który nazywamy świadomością.

W odniesieniu do stanów rozszerzonej lub zmienionej świadomości, takich jakich używa Gateway, proces ten działa w następujący sposób. Gdy energia przepływa przez różne aspekty uniwersalnego hologramu i jest postrzegana przez pola elektrostatyczne, które tworzą ludzki umysł, przekazywane obrazy holograficzne są rzutowane na te pola elektrostatyczne umysłu i postrzegane lub rozumiane w takim stopniu, że pole elektrostatyczne działa w częstotliwości i amplitudzie, z którymi mogą one harmonizować, a zatem 'odczytywać' wzór fali nośnej energii przechodzącej przez nie.

Zmiany w częstotliwości i amplitudzie tego pola elektrostatycznego, które obejmuje ludzki umysł, determinuje konfigurację, a więc i charakter holograficznej matrycy energii, którą mózg projektuje, aby wydobyć znaczenie bezpośrednio z holograficznych transmisji wszechświata. Następnie, aby aby zrozumieć, co obraz holograficzny mu mówi, umysł przystępuje do porównania właśnie otrzymanego obrazu ze sobą samym. Robi to konkretnie poprzez porównanie otrzymanego obrazu z tą częścią swojego własnego hologramu, który przechowuje pamięć".

Teraz naprawdę zaczyna się robić dziwnie

W dalszej części raportu McDonnell pisze, że "do tej pory dyskusja na temat procesu Gateway była stosunkowo prosta i łatwo było za nią nadążyć. Teraz zaczyna się zabawa". Gateway opisuje bowiem nie tylko budowę wszechświata i umysłu oraz sposoby na rozwinięcie niezwykłych zdolności, ale też na rzekome przekroczenie wymiaru czasoprzestrzeni.

Nauka nadal nie wie, czym jest czas. Na potrzeby teorii Gateway można jednak założyć, że czas to miara energii lub siły w ruchu, czyli miara zmiany. Aby móc mówić o energii w ruchu, musi ona być ograniczona w obrębie wzorca wibracyjnego, który zawiera jej ruch i ją utrzymuje. Energia pozbawiona granic (nieskończona) istnieje poza czasem, w stanie spoczynku. Nie zmienia się ona, co czyni ją niepostrzegalną dla ludzi.

Oscylacje fal powstają dzięki granicom, które tworzą wzór wibracji. Gdy fala uderza w te granice, na krótki moment opuszcza czasoprzestrzeń i wchodzi w nieskończoność, jeśli jej prędkość oscylacji spadnie poniżej 10^-33 cm/s. W tym momencie fala przechodzi do wymiarów niedostępnych dla naszej percepcji. Teoretycznie, jeśli częstotliwość świadomości ludzkiej osiągnie wystarczająco wysoki poziom lub "ciągłość kliknięć," może przekroczyć czasoprzestrzeń. Techniki, takie jak doświadczenie Gateway i Hemi-Sync, obiecują pomóc ludziom osiągnąć ten stan i postrzegać wyższe wymiary.

Wszechświat jako hologram w kształcie torusaCIAmateriały prasowe

Gateway przedstawia wszechświat jako superhologram w kształcie torusa, który zawiera jednocześnie przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Ludzka świadomość wędrująca poza ciałem w stanie OOBE może rzekomo podróżować astralnie przez tę czasoprzestrzeń, aby zasięgać informacji ze wszystkich tych czasów. Wayne M. McDonnell wnioskował, że rozwinięta, wszechogarniająca świadomość ostatecznie uczestniczy we wszechwiedzącym nieskończonym kontinuum.

Co ciekawe, do podobnych wniosków dochodził Nikola Tesla. W jego autobiografii ("Moje wynalazki. Autobiografia", 2016) możemy przeczytać, że naukowiec nie "odkrywał" samodzielnie niczego nowego, a jedynie znajdował informacje czy prawa natury zapisane już w przestrzeni, którą można by określić jako platoński świat idei. Wynalazca niejako podróżował tam w wyobraźni. Jest to zgodne z teorią, że wszystkie wydarzenia, myśli, słowa i informacje z przeszłości i przyszłości istnieją już w metafizycznym kompendium o nazwie "Kroniki Akaszy".

Z kolei w fizyce kwantowej istnieje teoria, że na fundamentalnym poziomie czas nie istnieje, a oś czasu z zapisaną już przeszłością i przyszłością jest ciągle obecna w wiecznym "teraz". To tak, jakbyśmy włączyli film w odtwarzaczu - zmienia się wskaźnik na pasku postępu, zmieniają się obrazy przed naszymi oczami, ale całość jest już zapisana na dysku.

Czy to wszystko w ogóle ma prawo działać?

Instytut Monroe działa nadal i sprzedaje swoje nagrania. Nie brakuje osób, które same próbują ich używać do medytacji. Przykładowo grupa r/gatewaytapes na Reddicie liczy 68 tys. użytkowników, którzy wymieniają się doświadczeniami. Są doniesienia osób, które rzekomo rozwinęły nowe umiejętności dzięki synchronizacji półkul. Czy jednak potrafią one podróżować w czasie, wyciągać informacje z przyszłości i przeszłości, wychodzić poza ciało albo wykonywać podróże astralne? Nie ma na to dowodów. Wiele z tych teorii wydaje się więc pozostawać w domenach ezoteryki czy też New Age, które tylko ocierają się o twardą naukę.

Teorie, które przedstawia The Gateway Process, znalazły z kolei poważanie w świecie fizyki teoretycznej i mechaniki kwantowej. Najbardziej poruszającym przykładem jest Stephen Hawking, który na pół roku przed odejściem z tego świata opracował swoją finalną teorię. Mówi ona, że wszechświat jest hologramem, a ściślej - holograficzną projekcją.

W ostatnich latach opisywaliśmy też wiele dowodów na to, że wszechświat jest hologramem. Te artykuły możecie sprawdzić poniżej.

Czym jest umysł w odniesieniu do wszechświata? To grunt filozofii

Co się zaś tyczy naszego umysłu czy świadomości, to jest to o wiele bardziej niepoznana dziedzina. Współczesny konsensus nauk ścisłych i przyrodniczych jest taki, że świadomość to produkt mózgu i jest wobec niego podrzędna. To ujęcie zgodne z paradygmatem materialistycznym. The Gateway Project podważa jednak sensowność mówienia o materii jako takiej i bardziej skłania się do patrzenia na rzeczy przez pryzmat energii. W tym ujęciu umysł i wszechświat są częściami tej samej całości - energiami o różnych wibracjach lub nakładającymi się na siebie hologramami. Ich natura jest bardziej jednorodna, niż wynikałoby to z perspektywy tradycyjnego materializmu, zanim zaczęto zagłębiać się na poziom kwantowy. To jak dotąd najniższy, najbardziej fundamentalny poziom, na jakim obserwujemy rzeczywistość. Odkrycia w tej dziedzinie przeczą zdrowemu rozsądkowi, wynikającemu z naszych doświadczeń w świecie w skali makro.

Tak naprawdę nie wiemy, czym jest umysł ani jaka jest jego relacja ze wszechświatem (którego istota też jest dla nas zagadką). Istnieje na ten temat wiele teorii, których omówienie zajęłoby pewnie wiele godzin. Warto tylko wspomnieć o koncepcjach filozoficznych, takich jak panpsychizm, według którego wszystko jest obdarzone świadomością, oraz panteizm, według którego wszystko jest bogiem - łącznie ze wszechświatem, naturą, człowiekiem i jego umysłem. Podobną koncepcją jest dharmakaja wywodząca się z buddyzmu tybetańskiego. Choć czasem słyszy się hasło "mind over matter", to niektóre szkoły buddyzmu podkreślają wyjście poza dualizm umysł-ciało. Ich zdaniem ta fałszywa dychotomia stanowi różne oblicza tej samej, ciągle zmieniającej się rzeczywistości. Mistyczny traktat "Kybalion" osadzający się w tradycji hermetycznej, głosi z kolei zasadę mentalizmu: "WSZYSTKO jest UMYSŁEM; Wszechświat jest Mentalny".

Panteistyczną filozofię umysłu głosił też Alan Watts, XX-wieczny orientalista, badacz porównawczy religii i popularyzator Zen. Jego najsłynniejszy cytat "Jesteś wszechświatem doświadczającym siebie samego" mówi, że nie jesteśmy we wszechświecie, lecz jesteśmy wszechświatem, a nasze istnienie jako ludzi jest jedynie tymczasowym skupieniem czy też "wypromieniowaniem" wszechświata do tej jednostkowej postaci. Zdaniem Wattsa jako organizmy nie kończymy się na "worku skóry, który nas ogranicza" i do życia potrzebujemy środowiska, z którym stanowimy nierozerwalną całość. Nie możemy więc się "wyodrębnić", bo nie bylibyśmy w stanie przeżyć.

Jeśli natomiast chodzi o Zen, to na tak trudne pytania filozoficzne zwykle udziela on prostej odpowiedzi: "Nie wiem". Stąd też pojęcie umysł "nie wiem", który Zen zaleca zachować i traktuje jako punkt wyjścia do osiągnięcia oświecenia. Utrzymywanie tego stanu umysłu ma czynić adepta bardziej otwartym i mniej uprzedzonym wobec nieznanego, a jednocześnie może pozwolić doświadczać rzeczywistości w pełni i naturalnie, bez ograniczeń konceptualnych czy językowych. Koresponduje to z przekonaniem, że prawdziwa natura rzeczywistości jest niepoznawalna dla rozumu i niemożliwa do opisania językiem. Można jej jedynie doświadczyć bezpośrednio w odmiennym, rozszerzonym czy też psychodelicznym stanie świadomości. Próba przetłumaczenia tych doświadczeń słowami czy nawet środkami audiowizualnymi jest w stanie przekazać tylko niewielki ułamek całości. Dlatego też nauki ścisłe z ich współczesnymi instrumentami mają taki problem z metafizyką.

Istnieje też teoria, że mózg, język, rozum i nauka są jedynie narzędziami ewolucyjnymi, które mają nam zapewnić przetrwanie i nie służą do poznawania sedna rzeczywistości. Mogą co najwyżej tworzyć modele opisowe, które niczym latarka oświetlają "rzeczy same w sobie" (noumeny w filozofii Kanta) i ukazują nam je z jakiejś perspektywy. Nigdy nie jest to jednak holistyczna perspektywa, która zapewnia pełne poznanie. Co je blokuje?

Naukowcy odkryli filtry, jakie nasz mózg nakłada na wchodzące do niego informacje, by te nieistotne z punktu widzenia przetrwania nie trafiały do naszej świadomości. Dzięki stymulacji mózgu polem elektromagnetycznym, określonymi substancjami (enteogenami) lub praktykami te filtry można wyłączyć. Nadal jednak dysponujemy zmysłami i instrumentami pomiarowymi, które rejestrują tylko wąskie spektrum fenomenów. Możliwe, że wraz z rozwojem nauki będziemy mogli obserwować więcej i mocniej zagłębić się w strukturę rzeczywistości.

Dobrą pozycją do poznania aktualnej naukowej perspektywy dotyczącej umysłu, świadomości i poczucia "ja" może być książka "Tunel Ego. Naukowe badanie umysłu i mit świadomego ja" autorstwa Thomasa Metzingera. Oferuje ona dane ze współczesnych badań z obszarów psychologii i neuronauki. Uwzględnia też odmienne stany świadomości wywoływane farmakologicznie oraz z udziałem nowoczesnej technologii.

Brakująca strona. CIA nadal coś ukrywa?

Raport z badań nad The Gateway Process został wprawdzie odtajniony, ale brakuje jednej strony. Chodzi tu o stronę 25., która może zawierać na tyle egzotyczną lub niebezpieczną treść, że CIA zdecydowała się jej nie ujawniać. Strona 24. kończy się cliffhangerem: "A wieczna myśl lub koncepcja jaźni, która wynika z tej samoświadomości, służy" - i tu raport się urywa, by powrócić na stronie 26., trzy akapity dalej.

Ta luka nie pozostała niezauważona. Utworzono petycję na Change.org, która domaga się jej publikacji. Żądają tego również osoby powołujące się na Freedom of Information Act. CIA za każdym razem odpowiada, że w ogóle nigdy nie miała tej strony. Co się zatem wydarzyło?

Jedna teoria głosi, że ppłk McDonnell celowo wyrwał stronę dokumentu. Inna twierdzi, że to prawdziwy test - jeśli ktoś naprawdę potrafi podróżować przez czasoprzestrzeń, to odzyska brakującą stronę i ujawni jej zawartość. Jak na razie nikomu się to nie udało.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Jak ugotować idealne jajko? Naukowcy opracowali przepis© 2025 Associated Press