Kanada wysyła czołgi Leopard 2A4 do Ukrainy. Stacja końcowa: Kijów

Rząd w Kanadzie wysyła do naszego kraju swoje czołgi Leopard 2. Jednak Polska jest jedynie stacją tymczasową, ponieważ pojazdy od razu ruszą w drogę do Ukrainy, by wesprzeć tamtejsze wojska w obronie kraju przed rosyjską napaścią.

W ostatnich tygodniach wiele państw na świecie zadeklarowało, że przekaże swoje czołgi Ukrainie. W tej koalicji jest Polska (14 czołgów Leopard 2A4), Niemcy (14 czołgów Leopard 2A6), USA (31 czołgów M1 Abrams), Wielka Brytania (14 czołgów Challenger 2), Hiszpania (4-6 czołgów Leopard 2A4), Norwegia (8 czołgów Leopard 2A4) i Portugalia (3 czołgi Leopard 2A6). Ponadto Kanada już wysyła przez Polskę (państwo tranzytowe) do Ukrainy 4 czołgi Leopard 2A4.

Reklama

Podczas styczniowego składania deklaracji przekazania maszyn, kanadyjska minister obrony Anita Anand powiedziała: - Czołgi Leopard pozwolą Ukrainie wyzwolić jeszcze większą część jej terytorium i obronić swoją ludność przed brutalną inwazją Rosji. Te cztery czołgi są gotowe do walki i zostaną rozmieszczone w nadchodzących tygodniach.

Na pytanie dlaczego Kanada nie wyśle więcej czołgów, Anand odpowiedziała, że kanadyjski rząd wyśle do Ukrainy tylko ten sprzęt, który może wyposażyć w części zamienne. Dodała również: - Musimy upewnić się, że nasza armia ma odpowiednią liczbę czołgów do szkolenia i wypełniania naszych zobowiązań w NATO [...] istnieje możliwość kolejnych decyzji o przekazaniu czołgów Ukrainie.

Niemieckie czołgi Leopard 2A4 z Kanady

Leopard 2A4 jest niemal rówieśnikiem amerykańskiego czołgu M1 Abrams i rosyjskiego T-80B. Niemiecka maszyna jest pierwszym seryjnie produkowanym zachodnim czołgiem trzeciej generacji. Leopard 2 ma wiele modeli, lecz najbardziej rozpowszechnionym jest 2A4. W latach 1985-1992 powstało ich prawie 700, a wiele starszych wersji zostało zmodernizowanych do tego wariantu.

Załoga czołgu chroniona jest przez wolframowy i tytanowy pancerz oraz przez nowoczesne systemy automatycznego gaszenia pożaru. Leopard ponadto posiada dodatkową ochronę przed różnego rodzaju minami. Zamontowany jest tu silnik MTU MB 873 Ka 501 o mocy 1500 KM - pozwala on rozpędzić się do 72 km/h na drodze i do 56 km/h w terenie. Pełny zbiornik paliwa starcza na pokonanie około 550 km (po drogach).

Maszyna wyposażona jest w specjalne cyfrowe komputery balistyczne oraz w układ zgrywania armaty z przyrządami celowniczymi. Dodatkowo sprzęt posiada zaawansowane systemy monitorowania pola walki, które to systemy są zintegrowane z termowizją. W skład uzbrojenia wchodzi armata 120 mm LH 44, dwa karabiny maszynowe MG3 oraz wyrzutniki granatów dymnych.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama