Domowy striptiz
Nie od dziś wiadomo, że mężczyźni bardzo lubią patrzeć na tańczące i rozbierające się kobiety. Nic bardziej nie pobudza wszystkich zmysłów...
Ale przecież kobiety też lubią patrzeć na takie męskie pokazy. Wprawdzie klubów z profesjonalnymi striptizami nie brakuje, to może warto zafundować sobie z partnerką w domu wieczór wspólnych rozbieranek.
To naprawdę nic złego, gdy oboje macie na to ochotę. Przygotowywać się szczególnie też nie trzeba. Wystarczy chęć i wasza wyobraźnia.
Oto kilka zasad domowego striptizu:
zdecydujcie, kto pierwszy ma wykonać pokaz; jeśli twoja partnerka jest nieśmiała, bo nigdy czegoś takiego nie robiła, zaproponuj, że to ty zaczniesz, ośmielisz ją w ten sposób;
nie ściągajcie z siebie wszystkich części garderoby - te rzeczy, które na tobie czy twojej ukochanej zostaną, możecie zdjąć, gdy już po wszystkim znajdziecie się w sypialni i będziecie mieć wielką chęć na siebie;
nie wstydźcie się siebie - przecież robicie to dla przyjemności, a striptiz może się stać częścią gry wstępnej;
czasem warto pomyśleć o dodatkowych gadżetach - kapeluszu dla ciebie, czy fartuszku dla partnerki, to doda temu wszystkiemu uroku;
przy striptizie ważna jest muzyka - świetnie do tego nadaje się piosenka Joe Cockera "You Can Leave Your Hat On", gdy jej nie macie, wybierzcie coś rytmicznego i wpadającego w ucho, co oboje lubicie;
możesz sam poćwiczyć wcześniej przed lustrem, dzięki temu będziesz pewniejszy, jak wyglądasz i jak się ruszasz;
śmiejcie się - wspólne rozbieranki mają wywołać na waszych twarzach uśmiech, to ma być wspólna zabawa!;
całujcie się wzajemnie - w czasie show nie zapominajcie o tym, żeby wzajemnie się całować i dotykać;
pozwól partnerce rozpiąć twoją koszulę;
kończąc swój pokaz poproś ją do tańca, w ten sposób zachęcisz ją do rozpoczęcia swojego pokazu;
i nie zapomnij podczas striptizu ściągnąć skarpetek, nie ma nic bardziej śmiesznego, niż tańczący mężczyzna w skarpetkach! ;)
Życzymy dobrej zabawy w domowy striptiz! Już masz na niego ochotę?