Księżyc Plutona ma na powierzchni coś nietypowego. Naukowcy zaskoczeni

Charon to księżyc Plutona, który został zbadany z wykorzystaniem Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba. Na powierzchni znaleziono materiały, których naukowcy niekoniecznie oczekiwali. Wśród nich jest składnik, który na Ziemi wykorzystuje się w utleniaczach do włosów.

Charon. Księżyc Plutona ma na powierzchni coś nietypowego. Naukowcy zaskoczeni.
Charon. Księżyc Plutona ma na powierzchni coś nietypowego. Naukowcy zaskoczeni.NASA/JHUAPL/SWRImateriały prasowe

Charon to jeden z najodleglejszych księżyców w całym Układzie Słonecznym. Orbituje on wokoło planety karłowatej Pluton, która jest oddalona od Ziemi o blisko 5 mld kilometrów. Obiekt został zbadany z wykorzystaniem najpotężniejszego obserwatorium, którym obecnie ludzkość dysponuje w kosmosie. To Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba, który dostarczył ciekawe odkrycia.

Powierzchnia księżyca Charon zawiera ciekawe składniki

Badania z użyciem Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba pozwoliły na ustalenie składu chemicznego powierzchni księżyca Plutona. Tam znaleziono ślady dwutlenku węgla i nadtlenku wodoru. Kilka lat temu obiekt badany był przez sondę New Horizons, co pozwoliło na doszukanie się obecności lodu wodnego, amoniaku czy pewnych substancji organicznych. Znaleziono też jasne kratery, ale ich skład pozostawał tajemnicą. Do teraz.

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba ma wyspecjalizowane instrumenty, które pozwoliły na dokładniejsze zbadanie tych struktur Charona. Znaleziony tam dwutlenek węgla prawdopodobnie pochodzi spod powierzchni i został wydobyty po uderzeniach asteroid.

Drugim ze składników jest nadtlenek wodoru. Na Ziemi używa się go powszechnie w utleniaczach dla włosów lub do dezynfekcji. Naukowcy twierdzą, że jest to ciekawa wskazówka dotycząca składu chemicznego Charona. Związek ten prawdopodobnie powstał na powierzchni w wyniku przekształcenia lodu.

Charon to największy księżyc planety karłowatej Pluton

Charon to największy z pięciu księżyców, które ma Pluton. Został on odkryty w 22 czerwca 1978 roku przez Jamesa Christy'ego. Obiekt udało się lepiej poznać w trakcie misji New Horizons wysłanej przez NASA.

Sonda New Horizons wykonała przeloty nad tym księżycem Plutona w 2015 r. Już wtedy naukowcy stwierdzili, że Charon jest czymś więcej niż uważano dotychczas. Obiekt powinien być zamrożonym reliktem wczesnego Układu Słonecznego. Badania wykazały jednak, że jest to bardziej osobliwy świat skrywający wiele zagadek.

Na razie nie ma w planach misji zbliżonej do New Horizons, która pozwoliłaby na dokładniejsze zbadanie Plutona i jego księżyców. Na szczęście Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba ma na tyle czułe instrumenty, że można to zrobić z dużej odległości.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas