Netflix zmienia orientację. Coraz bardziej przypomina TikToka
Netflix wprowadza sporo nowości do swojej aplikacji na TV, ale nie zapomniał też o aplikacji mobilnej. Netflix na telefonie otrzyma funkcje, dzięki którym bardziej będzie przypominał TikToka, co nie wszystkim przypadnie do gustu - zwłaszcza miłośnikom klasycznego kina. Platforma streamingowa postawiła też na nowy trend AI, który jest też wprowadzany choćby w Spotify.

Wideo w pionie na telefonie - zamach na klasyczne kino?
Netflix to nie jest klasyczne kino i być może trzeba pogodzić się z tym, że w dobie mobile-first ogląda się filmy i seriale inaczej niż kilkanaście lat temu. Nadal najlepsze wrażenia osiągniemy w kinie, przed telewizorem albo przed dużym monitorem i głośnikami, niemniej jednak wiele osób ogląda całe filmy i odcinki seriali na smartfonie. Można to robić choćby w autobusie, jadąc do pracy i szkoły. Na takie doświadczenie oglądania narzekał jednak swego czasu David Lynch.
Ricky Gervais na słynnym otwarciu Złotych Globów w 2020 stwierdził, że "nikt już nie dba o filmy, nikt nie chodzi do kina ani nie ogląda telewizji kablowej. Wszyscy oglądają wyłącznie Netfliksa", dlatego platforma mogłaby od razu zebrać wszystkie nagrody i koniec przedstawienia. Coś w tym jest. Bez wątpienia do tej netflixacji kina przyczyniła się łatwa dostępność platformy na telefonach.
Smartfony różnią się jednak znacząco od telewizorów, monitorów czy ekranów w kinach. Podstawowa różnica polega na orientacji. Filmy tradycyjnie kręci się i wyświetla w orientacji poziomej, ale smartfona trzymamy pionowo. Oczywiście, gdy otworzymy wideo na pełnym ekranie, to obraz obraca się o 90°, więc to samo musimy zrobić z urządzeniem. Rzecz w tym, że coraz więcej treści przygotowywanych jest od razu w orientacji pionowej, tak by użytkownikom smartfonów wygodniej je było oglądać. Ten trend przyjął też w końcu Netflix.
Netflix zmienia orientację. Odkrywanie jak na TikToku
Podobnie jak YouTube Shorts, tak teraz również Netflix zainspirował się TikTokiem - platformą od początku nastawioną na telefony, nie zaś TV czy PC. TikTokizacja jest rozumiana zwykle jako niekończący się feed krótkich treści dobieranych przez algorytm. Można uznać, że innym jej efektem jest zmiana orientacji z poziomej na pionową. Jeszcze kilkanaście lat temu apelowano do posiadaczy telefonów, by obracali urządzenie do poziomu przy nagrywaniu wideo, gdyż oglądano je później głównie na poziomych monitorach. Dziś to już coraz większa rzadkość.
Netflix zapowiedział nowy sposób odkrywania filmów. "W nadchodzących tygodniach będziemy testować pionowy feed wypełniony klipami z seriali i filmów Netflixa, aby odkrywanie było łatwiejsze i bardziej zabawne. Będziecie mogli stuknąć, aby obejrzeć cały serial albo film natychmiast, dodać go do Mojej Listy lub udostępnić przyjaciołom" - poinformował wydawca.
Chodzi zatem o samą tablicę proponowanych treści. Filmy i seriale nadal są produkowane w orientacji poziomej (horyzontalnej) i nic nie wskazuje, by miało się to zmienić. Klipy w orientacji pionowej (portretowej) będą wyświetlać się w feedzie przycięte.
Opisz własnymi słowami, co chcesz obejrzeć. Netflix to znajdzie
Netflix stawia również na sztuczną inteligencję, która będzie wspomagać widzów podczas wyszukiwania - podobnie jak robi to od niedawna Spotify. Firma eksperymentuje z wykorzystaniem generatywnej AI w doświadczeniu odkrywania. Pierwsze testy z małą grupą chętnych użytkowników obejmują funkcję wyszukiwania w aplikacji Netflix na iPhonie. "Pozwoli to członkom wyszukiwać seriale i filmy z użyciem naturalnych, konwersacyjnych fraz, takich jak 'chcę coś zabawnego i optymistycznego'" - czytamy w ogłoszeniu. Generatywne wyszukiwanie zostało zapowiedziane już wcześniej.

Za rozumienie intencji użytkownika, wypowiedzianych językiem naturalnym czy też mową potoczną, odpowiada generatywna sztuczna inteligencja i stojące za nią duże modele językowe (LLMs). Obecnie ta technologia jest najbardziej znana z ChatGPT, ale od lat napędza ona wyszukiwarki internetowe Google i Bing, a także niektóre usługi - jak choćby aplikacje Office w Microsoft 365 czy systemową wyszukiwarkę w systemie Windows 11. Często jesteśmy aż zaskoczeni, że wyszukiwarka doskonale wie, o co nam chodzi, mimo że w ogóle nie użyliśmy kluczowej frazy. Teraz coś takiego zaczyna działać też w popularnych aplikacjach streamingowych. Netflix również korzysta z technologii OpenAI, choć nie wiadomo, z jakiego modelu.
Zobacz również:
- Koniec takiego wyszukiwania filmów. Netflix wprowadza sztuczną inteligencję
- Netflix wprowadza nowe napisy. To wam się spodoba
- Ile kosztuje Netflix w 2025 roku? Prześwietlamy ceny i pakiety
- Smutno ci? Włącz Netflix! 5 polecanych seriali na poprawę humoru
- Netflix sporo zarobił, ale chce więcej. Podnosi ceny w 4 krajach