Składany iPhone to może być hit 2026 roku. Co już o nim wiemy?
Składany iPhone to pierwszy tego typu telefon Apple, który ma pojawić się w ofercie w 2026 r. Wiemy, że cena urządzenia nie będzie niska i taki sprzęt zadebiutuje w portfolio giganta z Cupertino dosyć późno. Ile ma kosztować składany iPhone i co zaoferuje pod kątem specyfikacji technicznej?

Składane smartfony są dostępne na rynku już od kilku lat, ale Apple dotychczas nie wprowadziło do oferty takiego urządzenia. Ma to ulec zmienia w drugiej połowie 2026 r. Wtedy ma zadebiutować składany iPhone, nad którym prace trwają od kilku lat. Co wiemy o tym telefonie na kilka miesięcy przed premierą?
Składany iPhone będzie drogi i cena będzie zwalać z nóg
Składane smartfony już nie są tanie i za takie urządzenia (typu książka) trzeba zapłacić dziś naprawdę sporo. Ceny potrafią przekraczać nawet kwoty 10 tys. złotych. Jeśli wydaje wam się, że sprzęt Apple coś pod tym względem zmieni, to pewnie macie rację, ale wynika to z faktu, że może być jeszcze drożej.
Ceny składanego iPhone'a nie są oczywiście znane, bo takie informacje poznamy dopiero w dniu premiery. Jednak od miesięcy spekuluje się, że będzie to bardzo drogi telefon. Różne źródła wskazują na to, że ceny mogą startować od około 2,4 tys. dolarów. Po przewalutowaniu daje to mniej niż 9 tys. złotych, ale w Polsce tak "tanio" nie będzie.
Apple na różnych rynkach stosuje swój własny przelicznik, gdzie pod uwagę brane są różne czynniki. Zauważmy jednak, że taki iPhone Air kosztuje w Stanach Zjednoczonych od 999 dolarów. Za to samo urządzenie w Polsce trzeba zapłacić od 5299 złotych. Przemnóżmy więc sobie kwotę przez 2,4 i otrzymujemy… ponad 12,7 tys. złotych!
Tak więc za niespełna rok nikogo nie powinno zdziwić, gdy polskie ceny składanego iPhone'a będą zaczynać się właśnie od około 12-13 tys. złotych. Tanio nie będzie, ale to pewnie nikogo nie dziwi?!
Dlaczego składany iPhone pojawi się w ofercie Apple tak późno?
Pierwszy Samsung Galaxy Fold zadebiutował już w 2019 r. i przetarł szlaki na rynku składaków. Podobne urządzenie Apple pojawi się więc z siedmioletnim poślizgiem w porównaniu do głównego konkurenta. Dlaczego tak późno?
Apple stawia bardzo wysokie wymagania jakościowe dla własnych urządzeń i stara się wprowadzać do oferty urządzenia "skończone" o możliwie najlepszej wzorowości, choć w przeszłości nie zawsze się to udawało. Podobnie jest w przypadku składanego iPhone'a.
Firma starała się dopieścić to urządzenie do granic możliwości i chciała m.in. pozbyć się jednego z mankamentów tego typu telefonów, którym jest widoczne zgięcie na środku rozkładanego ekranu. Cel ten udało się osiągnąć dopiero niedawno i m.in. z tego powodu marka nie spieszyła się z wprowadzeniem tego sprzętu na rynek.
Apple wcale nie chciało być pierwsze z takim urządzeniem, ale skoro inni producenci mają już takie telefony, to składany iPhone musi się na ich tle wyróżniać i nie chodzi wyłącznie o logo na obudowie w postaci nadgryzionego jabłka.
Składany iPhone z mocną specyfikacją techniczną
Składany iPhone będzie high-endowym smartfonem w ofercie Apple, a więc jego specyfikacja techniczna będzie z górnej półki. Oczywiście jest zbyt wcześnie, aby mówić o wszystkich szczegółach, ale sporo informacji już jest. Zacznijmy od ekranów.
Nowy telefon Apple dostanie dwa ekrany. Ten główny to składany wyświetlacz, który po rozłożeniu powinien oferować obraz o przekątnej około 7,8 cala. Panele dostarczy Samsung Display, który ma już duże doświadczenie w produkcji tego typu ekranów. Drugi wyświetlacz ma mieć przekątną około 5,5 cala i będzie dostępny po złożeniu smartfona.
Za obliczenia ma tu odpowiadać nowy procesor Apple A20 Pro. Ten sam czip znajdzie się w smartfonach iPhone 18 Pro i Max. Specyfikacja układu nie jest znana, ale wiadomo, że będzie to pierwszy SoC z logo nadgryzionego jabłka, który ma bazować na 2-nm litografii TSMC (Taiwan Semiconductor Manufacturing Company Limited). Przejście na nowy węzeł pozwoli m.in. jeszcze bardziej zwiększyć wydajność i zapewnić lepszą efektywność energetyczną.
Procesor będzie wspomagany przez 12 GB pamięci operacyjnej RAM. Spodziewajmy się także co najmniej 256 GB pamięci na dane, choć nie wykluczone, że w tym iPhonie Apple zwiększy jej nominalny rozmiar do 512 GB. Energię dostarczy bateria o pojemności ponad 5000 mAh i wiemy, że ma ona być jeszcze większa od tej z iPhone'a 17 Pro Max, gdzie umieszczono akumulator 5088 mAh. Bateria będzie składać się z dwóch części i będą one bardzo cienkie. Spodziewajmy się rozwiązań, które znamy już z modelu Air.
Składany iPhone nie ma dostać Face ID. Mówi się o tym, że Apple planuje zaimplementować Touch ID, czyli skaner linii papilarnych w bocznym przycisku. Byłby to więc pewien regres i trudno powiedzieć, jak dalece jest to sprawdzona informacja.
Szczegóły związane z aparatem fotograficznym nie są znane, ale spodziewajmy się rozwiązań znanych z modeli Pro. Będzie również specjalny zawias łączący obie części konstrukcji. Całość po rozłożeniu ma być bardzo cienka. Mówi się o grubości poniżej 5 mm i jeśli tak będzie, to urządzenie zostanie najcieńszym ze wszystkich w historii Apple.
"Składany" iOS 27 i premiera we wrześniu 2026 roku
Hardware to jedno, ale do pełni szczęścia potrzeba jeszcze odpowiedniego oprogramowania. Składany iPhone ma pracować pod kontrolą systemu iOS 27, który zostanie zaprezentowany w czerwcu na WWDC26. Firma planuje w tej wersji skupić się na optymalizacjach oraz zwiększeniu wydajności niezawodności software. Duży nacisk zostanie postawiony także na rozwój funkcji z pakietu AI Apple Intelligence.
Oczywiście iOS 27 otrzyma rozwiązania dedykowane pierwszemu iPhone'owi ze składanym ekranem. Pewne funkcje mogą zostać zapożyczone z iPadOS (pływające okna, multitasking), a inne będą nowe.
Składany iPhone ma zostać zaprezentowany we wrześniu 2026 r. Wtedy mamy zobaczyć także modele 18 Pro i 18 Pro Max. Co ciekawe, firma od przyszłego roku zmienia strategię wydawniczą. Z tego powodu w przyszłym roku nie pojawi się podstawowy iPhone 18 i Air 2. Te dwa telefony mają zadebiutować wcześnie w 2027 r.









