Astronauci na ISS zajadali się polskimi pierogami. Kulinarny hit w kosmosie

Jedzenie w kosmosie wygląda inaczej niż na Ziemi. Członkowie misji kosmicznych nie mogą zabierać ze sobą normalnych, nawodnionych dań, więc podstawą diety astronautów jest żywność liofilizowana. To szczelnie zamknięta, skompresowana, całkowicie wysuszona po zamrożeniu żywność, która na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej przechodzi rehydratację, przez co niemal niczym nie różni się od produktów na Ziemi, choć zdaniem Sławosza wszystko w kosmosie smakuje trochę inaczej.

Sławosz Uznański-Wiśniewski zabrał ze sobą na ISS pierogi. Tradycyjne danie kuchni polskiej to, jak mówi, wersja wegetariańska, którą jemy podczas świąt Bożego Narodzenia. Miliony Polaków spożywają takie pierogi jako jedną z potraw wigilijnych, choć nie brak ich fanów także i przez cały rok. Chodzi oczywiście o pierogi z kapustą i z grzybami. Podobnie jak reszta gotowych dań, astropierogi poleciały na orbitę jako liofilizat. Po podłączeniu opakowania do urządzenia zostały one nawodnione i podgrzane. Można poczuć się jak w domu.

Bagaż podręczny astronautów jest obłożony dużo większymi restrykcjami niż ten w samolocie. Oprócz jedzenia i instrumentów naukowych do eksperymentów członkowie misji Ax-4 mogli ze sobą zabrać trochę przedmiotów osobistych. Sławosz wspomniał, że ma ze sobą mały plecaczek z przedmiotami o wadze około kilograma. Każdy dodatkowy kilogram ładunku wyniesiony na orbitę kosztuje kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Dlatego też dania przewożone są w formie suchej, a zjadliwe stają się dopiero po nawodnieniu z wykorzystaniem systemu uzdatniania wody na ISS.

Sławosz udostępnił w swoich social mediach nowe nagranie, które jest fragmentem rozmowy na żywo ze studiem na Ziemi. "Pierogi to bardzo, bardzo polskie danie. Jemy je w święta, to także comfort food, są bardzo domowe" - powiedział Polak w kosmosie. Dodał, że gdziekolwiek mieszkał, a mieszkał w różnych krajach, zawsze sam lepił pierogi i częstował nimi, promując je jako część polskiej kultury.

"Mogliśmy zrobić wegetariańskie pierogi i dokładnie tak je jemy na Boże Narodzenie. Kapusta i grzyby to farsz w środku, z ciastem na zewnątrz i gotowane w garnkach" - tłumaczy Sławosz Uznański-Wiśniewski. Wraz z nim jest Peggy Whitson, dowódczyni misji Ax-4, która dodaje: "Po prostu podgrzaliśmy je z odrobiną dodatkowej wody", mówiąc o wspomnianej rehydratacji liofilizatów. Na nagraniu widać, jak pierogi dryfują swobodnie w przestrzeni w warunkach mikrograwitacji.

"Są bardzo dobre, naprawdę je lubię" - mówi amerykańska rozmówczyni z Axiom Space, która w studiu na Ziemi spożywała dokładnie ten sam produkt. I trudno się dziwić, w końcu polskimi pierogami zajada się cały świat.

Sławosz już wcześniej wspominał, że częstował pierogami innych astronautów na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (w sumie oprócz niego przebywa tam teraz 10 osób - pozostała trójka z Axiom Mission 4, czwórka ze SpaceX Crew-10 oraz trójka z Sojuz MS-27). Jak na razie wszystkim bardzo smakowało. Astropierogi stały się hitem kosmosu. I chyba w końcu Amerykanie wiedzą, jak to wymawiać. Pierogi to już bowiem liczba mnoga, a więc forma "pierogies" ma tyle samo sensu, co nasze chipsy i pampersy.